wtorek, 25 marca 2008

Tak patrząc na to wszystko, to tylko śmiać mi się chcę.......ludzie naprawdę nie rozumieją sensu życia.....gonią za jakimiś błahostkami, tak jakby to był najważniejszy cel ich życia.........ale tak nie jest-to co jest prawdziwe jest poza naszą świadomością.......i czy choćbyśmy na chwilę chcieli wejść w ten świat, to dopóki nie zrozumiemy zasad, to jest dla nas niedostępne///

piątek, 14 marca 2008

Małe życiowe wnioski....

Życie jest niekiedy jak kiepski żart...mało śmieszne.....

Cienka granica świadomości

Między jawą a snem

Między marzeniem a rzeczywistością

Istnieje cienka granica świadomości

Zawisłam na niej w bezdechu

Utknęłam w bezruchu

Zamarłam na chwile

Czas tu dawno stracił znaczenie

Wskazówki zegara biegają w kółko

Jak oszalałe- bez sensu i bez celu

Przez zamknięte powieki próbuję odnaleźć wyjście

Postradałam zmysły-powrotu już nie ma

Żyję w bezświcie moich marzeń

Śmieję się przez łzy codzienności

Czuję upajający niedosyt

Oszalałam……

Chcę przekroczyć granicę w jakimkolwiek kierunku

Moja rozdwojona dusza gryzie i szarpie się ze sobą

Chcę poczuć ostre powietrze realności

bądź zanurzyć się w toni urojenia

Boże pozwól mi odróżnić jawę od snu

Chociaż tu gdzie jestem nie ma cierpienia,

Bo nigdy nie wiem, czy ból jest rozkoszą czy rozkosz bólem

Może właśnie tam odnajdę siebie……..